Jedziemy w Polskę , podróż jest długa, albowiem drogi u nas nie najlepsze, robimy się więc głodni. W którym miejscu się zatrzymać, aby wypocząć, smacznie zjeść, nie popsuć sobie samopoczucia i nie spędzić kolejnych godzin na poszukiwaniu apteki?

Jest kilka drogowskazów, jakie pomogą nam wyselekcjonować należycie miejsce.

Przede wszystkim parking! Jeżeli stoi na nim jeden czy też dwa auta, nie radzę się w tym miejscu zatrzymywać. Bo, co prawda prawdopodobnie jedzenie dostaniemy szybko, ale jakości wątpliwej. Świetna sława restauracji roznosi się szybko – ludzie doskonale wiedzą, w którym miejscu można dobrze zjeść. Pełny parking – szczególnie jeśli są to samochody z lokalnymi rejestracjami – to doskonały znak. Wchodzimy i rozglądamy się. Obserwujemy i wąchamy. Jeśli wnętrze jest ładne, czyste – to duży atut. Ale istotne także, jak pachnie. Chemiczne odświeżacze mym zdaniem dyskwalifikują restaurację. Dlatego że po pierwsze zaświadczają o tym, że właściciele nie cenią tego, co naturalne, a to już spory minus, poza tym być może próbują coś zakamuflować, dla przykładu woń starego tłuszczu z kuchni. Świetna restauracja pachnie jedzonkiem. Świeżym jadłem. To otwiera apetyt, powoduje, że chce nam się w tym miejscu zostać. Nie jest jednakże dobrze, kiedy wszystkie okienka zamknięte są i skazani jesteśmy wyłącznie na aromaty pitraszenia. Powinno być świeżo. Przewietrzone pomieszczenie i rozkoszne zapachy – to duet idealny.

Oczywiście fajnie, jeśli restauracja (góralska tradycja) Wrocław ma też ładny widok za oknami. To nie jest przesądzające, jednakże zdecydowanie lepiej się czujemy i bardziej nam wszystko smakuje, jeżeli nie spoglądamy w czasie posiłku na fabrykę cementu.